cookies

Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

news

Już wiadomo, co się stanie z tatuażami więziennymi, którymi pokryte jest ciało Tomasza Komendy, który niesłusznie spędził w więzieniu 18 lat.
logo-head
czytaj dalej
Po publikacji jednego z ostatnich wywiadów z Tomaszem Komendą, w którym przyznał, że zamierza pozbyć się tatuaży wykonanych podczas pobytu w więzieniu, ale na razie nie ma na to środków finansowych, zgłosiła się do niego klinika, której przedstawiciele poinformowali, że wykonają zabieg usunięcia tatuaży za darmo.

Tomasz Komenda spędził w więzieniu 18 lat. Za kraty trafił za gwałt i morderstwo na nastolatce, których nie popełnił. W sądzie trwają rozprawy o odszkodowanie za niesłusznie spędzone w więzieniu 18 lat.

Komenda o swoje tatuaże porównuje do brudnopisu: "Na mnie tusz sprawdzali. Usunę je, jak tylko będę miał za co" - mówił w wywiadzie. Pierwsza konsultacja w sprawie usunięcia tatuaży odbędzie się w klinice już 28 września.
Źródło:  gwiazdy.wp.pl
Dodano: 23.09.2020
autor: MarcinZbezu
Z dziurą ozonową dzieje się coś, czego nikt się nie spodziewał!
logo-head
czytaj dalej
Czy wasze młodzieńcze lata również upłynęły pod znakiem straszenia „dziurą ozonową” i tym, że promieniowanie UV w końcu zacznie być dla nas tak szkodliwe, że Ziemia nie będzie nadawała się do życia, a już na pewno nie do życia na pełnym śłońcu? Jeśli tak, to prawdopodobnie wychowywaliście się w latach 90-tych. Po tym czasie temat jakoś zszedł na drugi plan i zaczęło sie o nim znacznie rzadziej mówić. Dlaczego tak się jednak stało? Z dziurą ozonową zaczęło bowiem dziać się coś, czego niewiele osób się tak naprawdę spodziewało. Zacznijmy jednak od początku. 

Cale zamieszanie ze dziurą ozonową zaczęło się jeszcze w latach 80-tych ubiegłego stulecia. Jej powstawanie było rezultatem emisji do atmosfery znacznej ilości szkodliwych gazów, w tym wyjątkowo szkodliwego chlorofluorowęglowodoru (znanego, jako HCFC). 

W latach 80-tych tego typu związki trafiały niemal do każdej lodówki i do większosci sprayów. Później jednak odkryto, że jego emisja znacznie przyczynia się do powiększania dziury ozonowej, co nie wychodziło nam na dobre. W roku 1987 został ustalony tzw. Protokół Montrealski, który znacznie ograniczył emisję tego typu szkodliwych gazów do atmosfery.

Czy jednak przyniosło to oczekiwane skutki? 

Mało tego, przyniosło to tak zadowalający skutek, że nikt się tego nie spodziewał. Dziura ozonowa obecnie cały czas się zmniejsza. Jeśli tak dalej pójdzie, to „załata” się ona całkowicie już do roku 2060 i nie będzie stanowiła dla nas żadnego zagrożenia. Jeśli więc w przyszłości będziecie się zastanawiać, czy ta czy inna decyzja ustalona przez rząd na rzecz ekologii ma jakikolwiek sens, to przykład dziury ozonowej pokazuje, że ma sens i to bardzo duży. 
Źródło:  www.focus.pl
Dodano: 22.09.2020
autor: MaulWolf
W Polsce powstał najgłębszy basen na świecie - jego rozmiary robią wrażenie.
logo-head
czytaj dalej
Deepspot czyli najgłębszy na świecie basen nurkowy jest praktycznie gotowy. Odbyło się już pierwsze testowe nurkowanie. Inwestycja, która powstaje w Mszczonowie pod Warszawą będzie mieć 45 metrów głębokości i aż 10 000 000 litrów wody. Otwarcie zaplanowano na drugą połowę października.

Deepspot ma być prawdziwym rajem dla wielbicieli nurkowania, ale nie tylko. Atrakcji nie zabraknie również dla mniej doświadczonych pływaków. Będzie można skorzystać m.in. z podwodnego tunelu dla zwiedzających. Do tej pory najgłębszym basenem nurkowym na świecie był włoski Y-40 Deep Joy nieopodal Padwy (42,15 m). Wszystko wskazuje na to, że Deepspot tytułem najgłębszego basenu nie będzie cieszył się jednak zbyt długo. Cały czas trwają przedłużające się prace nad ukończeniem budowy Blue Abyss o głębokości 50 m (nieopodal Londynu). 

 
 
Źródło:  www.wiedzoholik.pl
Dodano: 22.09.2020
autor: Jackson
Firma produkująca grę UNO potwierdziła, że na "+2" oraz "+4" nie można położyć kolejnej karty. Nie można dać np. 2 razy +4 w jednej rundzie.
logo-head
Dodano: 21.09.2020
autor: Jackson
W Holandii pochowano pierwszą osobę przy użyciu "żywej trumny".
logo-head
czytaj dalej
Z relacji holenderskich mediów wynika, że pogrzeb odbył się w ubiegłym tygodniu. Bob Hendrikx, założyciel startupu produkującego Living Cocoon, powiedział lokalnym mediom, że nie był obecny przy pochówku, ale rozmawiał wcześniej z krewnym zmarłej i „był to wzruszający moment”. 

Living Cocoon – bo tak nazywa się ta „ekologiczna” trumna tworzy się przez kilka tygodni - grzybnia rośnie w kształt trumny, po czym pozostawia się ją do naturalnego wyschnięcia. Gdy tylko zacznie mieć kontakt z wilgotną glebą, wróci do życia i rozpocznie proces rozkładu.
 

Startup wyprodukował dotychczas 10 trumien za 1250-1500 euro (5500-6600 zł) za sztukę. Oczekuje, że cena znacznie spadnie wraz ze zwiększeniem produkcji. Hendrikx ma nadzieję, że trumny z grzybnią staną się "nową normą".


Bob Hendrikx chwali się, że Living Cocoon pozwala „ludziom ponownie stać się jednością z naturą”.

Jak podał PAP, Hendrix zauważył, że proces, w którym ludzkie ciało w tradycyjnej trumnie staje się kompostem może trwać dekadę lub dłużej. Spowalnia go lakierowane drewno i metale w trumnie, oraz syntetyczna odzież, w której rozpad ciała może trwać jeszcze dłużej.

Trumna z grzybnią zostanie wchłonięta do gleby w ciągu miesiąca lub sześciu tygodni, aktywnie przyczyniając się do pełnego rozkładu zawartego w niej ciała i wzbogacając jakość otaczającej gleby - wszystko to w ciągu dwóch-trzech lat.

Źródło:  nt.interia.pl
Dodano: 21.09.2020
autor: MaulWolf
Ojciec, który zabił gwałciciela swojej pięcioletniej córki został uniewinniony.
logo-head
czytaj dalej
Mężczyzna nakrył gwałciciela na gorącym uczynku. Zadał mu kilka mocnych ciosów w okolice głowy i szyi, co skończyło się dla gwałciciela śmiercią. Śmierć gwałciciela uznano za zabójstwo, jednak sąd zdecydował, że ojciec dziecka nigdy nie został nawet aresztowany, bo według stanowego prawa Teksasu, zabójstwo może zostać uniewinnione, jeżeli ma służyć przerwaniu napaści seksualnej.
Źródło:  www.theguardian.com
Dodano: 20.09.2020
autor: Jackson
W trakcie wypadku trzymała nogi na desce rozdzielczej samochodu. Oto, jak wygląda jej głowa po wszystkim
logo-head
czytaj dalej
Do wypadku, w którym uczestniczyła 22-letnia wtedy Gráinne doszło w zimie. Samochód zaczął ślizgać się na tzw. czarnym lodzie, po czym uderzył w twardą ścianę. Pojazd był wyposażony w poduszki powietrzne, a dziewczyna trzymała nogi na desce rozdzielczej. Mimo niewielkiej prędkości i siły zderzenia, ona nie wyszła z tego wypadku bez szwanku - wręcz przeciwnie. Każda kość w jej czaszce była złamana. 

Wystrzał poduszki sprawił, że kolana dziewczyny znalazły się na jej twarzy. Jako, że jej chłopakowi niemal nic się nie stało, ruszyli natychmiast do szpitala, aby ratować co się da. Trzeba było poskładać kości czaszki oraz zapobiec dalszemu urazowi mózgu. 

Wydawało się, że wszystko obejdzie się bez większych szkód. Niestety miesiąc później okazało się, że dziewczyna złapała infekcję przedniej kości czaszki (w okolicy czoła). Lekarze byli więc zmuszeni usunąć zainfekowaną część, aby kobieta mogła w ogóle przeżyć. 

W następstwie operacji dziewczyna żyła bez czoła - i to dosłownie - przez całe 2 lata. Po tym czasie zdobyła odpowiednią ilość pieniędzy, aby przeznaczyć je na pełną rekonstrukcję. Dopiero wtedy znów zaczęła wyglądać normalnie. 

Obecnie od wypadku minęło już ponad 11 lat. Kobieta jest szczęśliwą matką i żoną. Dopiero niedawno zdecydowała się opisać swoją historię, aby przestrzec innych przed podobnym zachowaniem. 

Jeśli więc macie w zwyczaju umieszczać swoje stopy na desce rozdzielczej samochodu, to lepiej tego nie róbcie. Nawet bez poduszek powietrznych może to skończyć się dla was tragicznie. 
Źródło:  wiedzoholik.pl
Dodano: 20.09.2020
autor: Jackson
W Nigerii wprowadzono nowe prawo, dzięki któremu gwałciciele zostaną chirurgicznie wykastrowani, a jeśli z kolei skrzywdzą dziecko poniżej 14. roku życia, zostaną skazani na śmierć.
logo-head
Dodano: 20.09.2020
autor: MaulWolf
Kardynał Stanisław Dziwisz, który był osobistym sekretarzem papieża Jana Pawła II przez lata tuszował i ukrywał przypadki pedofili w Kościele katolickim.
logo-head
czytaj dalej
Na światło dzienne wypłynęła sprawa księdza-pedofila Jana Wodniaka, który przez lata wykorzystywał seksualnie Janusza Szymika. Jak twierdzi ofiara, była ona wykorzystywana seksualnie przez duchownego w latach 1984-1989. Wiele wskazuje, że osób wykorzystywanych przez księdza-pedofila było znacznie więcej. O molestowaniu kuria oraz prokuratura zostały poinformowane w 2010 roku, a ksiądz Stanisław Dziwisz zapoznał się z dokumentami w tej sprawie w 2012 roku. Od tego czasu, aż do dziś Stanisław Dziwisz nie wykonał żadnych kroków, by podlegający mu ksiądz-pedofil poniósł konsekwencje. "Przez kolejne lata ksiądz pedofil Jan Wodniak mógł bezkarnie krzywdzić kolejne dzieci. Jeśli po 2012 r. ks. Wodniak wykorzystał kogoś seksualnie, to są to ofiary, które na sumieniu ma właśnie kard. Dziwisz" - uważa Szymik, który był wykorzystywany seksualnie przez pedofila w sutannie.
Źródło:  wiadomosci.onet.pl
Dodano: 20.09.2020
autor: MarcinZbezu
W 2017 roku na ulicach Frankfurtu odnaleziono samochód 76 letniego mężczyzny, który 20 lat temu zapomniał gdzie go zaparkował.
logo-head
Dodano: 19.09.2020
autor: HjakHajto
następna strona