Losowe wpisy
Dodano: 15.09.2022
Tak wygląda 100-letni rododendron i kobieta, która go zasadziła w wieku 3 lat, z pomocą swojej mamy.
czytaj dalej
Zdjęcie niesamowitej rośliny oraz kobiety, która ją posadziła zostało zamieszczone w serwisie Reddit.
Źródło: www.reddit.com
Dodano: 14.06.2021
autor: MarcinZbezu
Dodano: 01.09.2021
Dodano: 10.09.2022
Dodano: 02.04.2021
autor: Jackson
Małpy z indonezyjskiej wyspy Bali kradną turystom telefony i oddają je dopiero po negocjacjach, gdy otrzymają odpowiednią ilość jedzenia.
czytaj dalej
Najnowsze badanie pokazuje, że makaki żyjące na Bali w świątyni Uluwatu mają łeb do interesów. Małpy potrafią ocenić, które przedmioty są dla turystów najcenniejsze i właśnie je kradną. Później wymieniają swój łup na jedzenie. Do najchętniej kradzionych przez małpy fantów należą telefony komórkowe, portfele i okulary korekcyjne.
Dodano: 16.12.2023
Zastanawialiście się kiedyś kto był pierwszym polskim więźniem obozu w Auschwitz i jak długo udało mu się przetrwać w tym piekle na ziemi?
czytaj dalej
Pierwszym więźniem był inżynier Stanisław Ryniak. W obozie otrzymał numer 31, ponieważ pierwsze trzydzieści numerów było zarezerwowane dla niemieckich więźniów kryminalnych, którzy mieli tam pełnić rolę więźniów funkcyjnych.
Stanisław Ryniak pracował między innymi przy budowie obozu. W wywiadzie dla Polskiego Radia powiedział, że mniej niż połowa więźniów wracała z pracy o własnych siłach. Był świadkiem wszystkich okrucieństw obozów - słupków, rozstrzelań, cel śmierci, a także przeżył najdłuższy w historii obozu dwudziestogodzinny apel, który został zorganizowany po ucieczce jednego z więźniów.
Jego wytrzymałość zainteresowała samego Rudolfa Hössa, który po spotkaniu ze Stanisławem Ryniakiem stwierdził, że skoro on żyje tak długo, to w obozie wcale nie jest tak źle.
Zatem jakim cudem udało mu się przeżyć? Pierwszych obozowiczów z niskimi numerami traktowano łagodniej i z większym szacunkiem. Ponadto Stanisław Ryniak, kiedy przyjechał do obozu był silnym, dobrze zbudowanym mężczyzną. Po wyzwoleniu ważył zaledwie 40kg.
Stanisław Ryniak pracował między innymi przy budowie obozu. W wywiadzie dla Polskiego Radia powiedział, że mniej niż połowa więźniów wracała z pracy o własnych siłach. Był świadkiem wszystkich okrucieństw obozów - słupków, rozstrzelań, cel śmierci, a także przeżył najdłuższy w historii obozu dwudziestogodzinny apel, który został zorganizowany po ucieczce jednego z więźniów.
Jego wytrzymałość zainteresowała samego Rudolfa Hössa, który po spotkaniu ze Stanisławem Ryniakiem stwierdził, że skoro on żyje tak długo, to w obozie wcale nie jest tak źle.
Zatem jakim cudem udało mu się przeżyć? Pierwszych obozowiczów z niskimi numerami traktowano łagodniej i z większym szacunkiem. Ponadto Stanisław Ryniak, kiedy przyjechał do obozu był silnym, dobrze zbudowanym mężczyzną. Po wyzwoleniu ważył zaledwie 40kg.
Dodano: 01.02.2022
autor: MaulWolf
Dodano: 29.11.2021
autor: Jackson
Dodano: 14.01.2021
Dodano: 07.09.2020
autor: MaulWolf