Najlepsze wpisy

Oh Yohan, oficer armii Korei Południowej, pobił rekord Guinnessa, wykonując 11 707 podciągnięć w ciągu 24 godzin.

Oh zadedykował swój rekord elitarnej 707. Grupie Misji Specjalnych armii Korei Południowej, symbolicznie kończąc na liczbie 11 707 powtórzeń na cześć swojej jednostki.

Słowo pochodzi ze szwedzkiego i dosłownie oznacza „optymistę czasowego”. Brzmi znajomo? ? Znacie jakiegoś tidsoptymistę, oznaczcie go w komentarzu. 

Wyobrażacie sobie, że od premiery Harry'ego Pottera minęło już ponad 20 lat? Harry Potter i Kamień Filozoficzny został wydany w listopadzie 2001 roku. Jednak obsada filmu jaką znamy mogła wyglądać całkowicie inaczej. 

Nieżyjący od 2014 roku Robin Williams starał się o angaż w dwóch rolach. Najpierw chciał zagrać Hagrida, a gdy na to miejsce wybrano Robbie'go Coltrane zaczął starać się o rolę Lupina. 

W rozmowie z Huffington Post w 2016 roku reżyserka castingu Janet Hirshenson ujawniła, że ​​Robin skontaktował się z reżyserem Chrisem Columbusem, „ponieważ naprawdę chciał zagrać w tym filmie, nawet za darmo”. 

Jedak jedną z zasad ustanowionych przez producentów było to, że w obsadzie serii filmów powinni znaleźć się tylko aktorzy brytyjscy i irlandzcy.

Myślicie, że Robin Williams byłby lepszym Hagridem?

Jerzy Owsiak potwierdził w rozmowie z Tomaszem Sekielskim, że Fundacja przeznaczy 35 mln zł na pomoc Ukrainie. 

Sprzęt o takiej wartości zostanie przeznaczony dla oddziałów neonatologicznych i szpitala wojskowego w Ukrainie. Dodatkowo Fundacja WOŚP realizować będzie zakupy sprzętu medycznego dla oddziałów onkologicznych i hospicyjnych w polskich szpitalach, które przyjmą dzieci z Ukrainy.

W 2019 roku do jednego z hipermarketów w Ostrowcu Świętokrzyskim wybrał się 46-letni mężczyzna.

"46-letni mężczyzna działał w sposób wyrachowany, chodząc po sklepie, za pomocą kalkulatora »skrupulatnie« podliczał wartość towaru, który zamierzał ukraść tak aby nie przekroczyła ona 500 złotych, co kwalifikowane byłoby jako wykroczenie" - czytamy w komunikacie ostrowieckiej policji.

Ostatecznie okazało się jednak, że mężczyzna pomylił się w rachunkach. Po jego ujęciu okazało się, że wartość skradzionych towarów wyniosła nieco ponad 506 złotych.