cookies

Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Najlepsze wpisy

Lego nie tworzy zestawów o tematyce wojskowo-militarnej, ponieważ twórca Lego nie chciał, aby wojna wydawała się dziecięcą zabawą.
logo-head
Dodano: 20.09.2021
autor: Jackson
W Kanadzie trwają podpalenia i dewastacje kościołów. Na murach kościelnych pojawiają się namalowane czerwoną farbą ślady dziecięcych dłoni po tym, jak odkryto masowe groby tysięcy dzieci, byłych uczniów przymusowych szkół prowadzonych przez Kościół.
logo-head
czytaj dalej
W kanadyjskiej prowincji Alberta zdewastowanych zostało jak dotąd dziesięć kościołów. Na murach kościelnych pojawiły się namalowane czerwoną farbą dziecięce dłonie. Dewastacje i podpalenia kościołów są dziełem miejscowej ludności, po tym jak w okolicach byłej przymusowej szkoły dla rdzennych mieszkańców prowadzonej przez Kościół katolicki odkryto 751 pochowanych ciał, głównie należących do dzieci siłą odebranych rodzicom. Kanadyjskie szkoły katolickie miały na celu zniszczenie języka i kultury miejscowych. Dzieci były bite i torturowane, a dziewczynkom były przydzielane numery zamiast imion.

Kolejnym miejscem, w którym odkryto szczątki dzieci są okolice miasta Kamlopps w południowej Kolumbii Brytyjskiej. Znaleziono tam szczątki 215 rdzennych dzieci, które były uczniami największej kanadyjskiej szkoły domowej.

Tak o procederze "asymilacji" rdzennych mieszkańców pisze dziennikarka Małgorzata Bonikowska:

„Zasada była taka: wykorzenić Indianina z dziecka. Udowodnić im, wrzucić je w system. Posługiwano się numerami, dziewczynka do okresu menstruacji miała jeden numer, po menstruacji drugi numer. Nie wolno było im używać własnych języków, stała indoktrynacja, że ich kultura, z której pochodzą, są całkowitym zerem. Ten system istniał 139 lat. Ostatnia szkoła, co jest kompletnie przerażające, została zamknięta w 1996 r.”
Źródło:  www.bbc.com
Dodano: 03.07.2021
autor: MarcinZbezu
Łukasz Fabiański rozegrał ostatni mecz w Reprezentacji Polski! Łukasz dziękujemy za piękne chwile!
logo-head
Dodano: 09.10.2021
Rekordowy poziom alkoholu we krwi w Polsce, to 22, 4 promila. Dawka śmiertelna wynosi około 5 promili.
logo-head
Dodano: 18.09.2020
autor: Jackson
Drony wykryły nowe niebiezpieczne ogniska promieniowania w Czarnobylu.
logo-head
czytaj dalej

Pojawiły się zaskakujące dane dotyczące sytuacji w Czarnobylu. Po 34 latach od katastrofy, wciąż istnieją tam wyjątkowo silne ogniska promieniowania i pojawiają się nowe. Naukowcy przeprowadzili mapowanie Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia.

Bezzałogowe drony znacznie pomogły poznać nam aktualną sytuację, jaka panuje w Czarnobylskiej Stregie Wykluczenia. Wiemy teraz, że promieniowanie w niektórych obszarach zdaje się wcale nie maleć i wciąż jest niebezpiecznie.

Badania zostały zainicjowane przez naukowców z Uniwersytetu w Bristolu i brytyjskie Narodowe Centrum Robotyki Jądrowej (NCNR) w Czarnobylskiej Strefie Wykluczenia. Prowadzone były one za pomocą specjalnych dronów wyposażonych w instrumenty pomiarowe w najbardziej skażonych obszarach, a mianowicie słynnym Czerwonym Lesie i opuszczonej wsi Burakówka, gdzie mieści się składowisko odpadów radioaktywnych.

Drony w ciągu 10 dni badań wykonały 50 misji, dokładnie mapując obszar o powierzchni 15 kilometrów kwadratowych za pomocą systemu LiDAR. Bezzałogowce były również wyposażone w lekkie spektrometry gamma, dzięki którym naukowcy mogli wykryć ogniska silnego promieniowania. Naukowców najbardziej zdziwił fakt, że obszar Czerwonego Lasu, dość niewielki w całej skali Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia, wcale nie jest równomiernie pokryty pierwiastkami promieniotwórczymi.

Na obszarze znajdują się najróżniejsze ogniska silniejszego promieniowania i są one rozsiane po całym jego terytorium. Najprawdopodobniej tak było od początku, a przecież las został zrównany z ziemią za pomocą buldożerów, a grunt przekopany. Co ciekawe, jedno z ognisk podwyższonego promieniowania znajdowało się na terenie opuszczonego budynku, w którym wcześniej przeprowadzono prace oczyszczeniowe.

Radiacja jest tam tak silna, że przebywanie w tym miejscu przez kilka godzin zaowocowałoby przyjęciem takiej dawki promieniowania, ile normalnie przyjmuje się przez cały rok. To dobitne pokazuje słuszność ustanowienia specjalnej strefy ochronnej tuż po katastrofie, gdyż nawet z pozoru bezpieczne miejsca, po jakimś czasie, mogą zagrażać zdrowiu i życiu ludzi tam przebywających.

Źródło:  www.geekweek.pl
Dodano: 02.10.2020
autor: Jackson
Kawa stała się tak ważna w tureckiej kulturze, że w XV wieku prawo pozwalało kobietom żądania rozwodu, gdy mąż nie mógł zapewnić żonie dostępu do wystarczającej ilości kawy.
logo-head
Dodano: 21.09.2021
autor: Jackson
Za naszą wschodnią granicą, niedaleko Klewania na Ukrainie, lokalną atrakcję turystyczną stanowi "Tunel Miłości".
logo-head
czytaj dalej
Tunel powstał, żeby pociąg towarowy mógł dowozić drewno do pobliskiej fabryki. Z czasem jednak zyskał sławę jednego z najbardziej romantycznych miejsc na Ukrainie. Z tego powodu przyjeżdżają tu młodzi ludzie, żeby wyznawać sobie miłość. Pokonanie tunelu zajmuje około godziny, dlatego, że nikt się tu nie śpieszy. Najlepiej spacerować nim o poranku lub zachodzie słońca, kiedy promienie słońca przenikają przez konary
Dodano: 26.11.2021
autor: Jackson
Od 1 marca 2023 roku każdy pracownik będzie miał prawo do 24 dni pracy zdalnej na żądanie w ciągu roku kalendarzowego
logo-head
Dodano: 10.01.2023
Badania pokazują, że gdyby pająki współpracowały ze sobą, to w przeciągu roku mogłyby zjeść wszystkich ludzi na Ziemi.
logo-head
Dodano: 03.11.2020
autor: MaulWolf
Szpital Methodist Children's Hospital w San Antonio ubiera noworodki w okresie świątecznym w skarpety na prezenty i w ten sposób dostarcza je świeżo upieczonym rodzicom.
logo-head
Dodano: 23.12.2021
następna strona