

2 lutego w nocy funkcjonariusze z wydziału kryminalnego pleszewskiej komendy zauważyli samochód marki Skoda. Postanowili wylegitymować osoby znajdujące się w środku auta. W momencie, gdy policjant zbliżał się do pojazdu, kierowca gwałtownie ruszył i odjechał.
Wówczas rozpoczął się pościg, w którym brały udział 4 radiowozy. Na drodze rozegrały się dantejskie sceny.
Policja nie schwytała kierowcy. Jak się później okazało był nim 14-latek, którego na policję na drugi dzień przyprowadziła mama.

Zobacz również


Uczeń czwartej klasy wyszedł w trakcie lekcji, pod pozorem wyjścia do toalety, po czym podpalił butelkę z łatwopalną cieczą z papierem w środku, którą położył pod stołem do ping-ponga w pobliżu sali gimnastycznej.



