

Gazeta Wyborcza opisuje historię, która spotkała dilera z Łodzi. Mężczyzna otrzymał od swojego byłego klienta - studenta z Bydgoszczy zlecenie zab*jstwa kobiety, byłej partnerki 22-latka. Diler otrzymał zlecenie zab*jstwa drogą mailową. Początkowo miał pomyśleć, że to żart, jednak gdy otrzymał przelew na 140 tysięcy złotych, w którym w tytule wpisano "za robotę", natychmiast postanowił zawiadomić o tym policję.

Zobacz również


Uczeń czwartej klasy wyszedł w trakcie lekcji, pod pozorem wyjścia do toalety, po czym podpalił butelkę z łatwopalną cieczą z papierem w środku, którą położył pod stołem do ping-ponga w pobliżu sali gimnastycznej.



