

Bezpieczeństwo dzieci, nauczycieli i ich rodzin ważniejsze niż stanowisko sanepidu. Szkoły zaczęły samodzielnie decydować o zawieszeniu pracy - czytamy we wtorek (13 października) w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
Gazeta podaje przykłady braku zgód sanepidu na nauczanie hybrydowe lub zdalne, mimo stwierdzenia zakażeń w szkołach. "Nauczyciel z pozytywnym wynikiem testu trafił do szpitala. Uczył w siedmiu klasach. Nikt nie został wysłany na kwarantannę, bo jak stwierdzili inspektorzy, uczył... w przyłbicy" - czytamy w "DGP".
Dziennik podaje, że dyrektorzy coraz częściej stają przed dylematem: bezpieczeństwo czy posłuszeństwo. Magdalena Kaszulanis z ZNP powiedziała gazecie, że do związku docierają sygnały o szkołach, które samowolnie decydują się na zawieszenie zajęć albo przejście na nauczanie hybrydowe. Powodów jest kilka: od braku nauczycieli, przez niemożność skontaktowania się z sanepidem, po odmienne spojrzenie na sytuację epidemiczną w placówce

Zobacz również





W ubiegłym roku, mając 85 lat, Józef Peruga pomyślnie zdał egzaminy ustne, jednak pisemne testy z języka polskiego i matematyki okazały się zbyt wymagające. Mimo niepowodzenia zapowiedział, że się nie podda i spróbuje ponownie w kolejnym roku. Tak jak poprzednio, maturę będzie zdawał w Zespole Szkół Ponadpodstawowych w Kaliszu – informuje Radio Poznań.






Urodzona w Wielkiej Brytanii influencerka Soudi Al-Nada od kilku lat jest żoną dubajskiego milionera Jamala Al-Nada.
Influencerka zwraca uwagę na trudności, które napotyka w międzykulturowym związku. Brytyjka nie może kontaktować się z innymi mężczyznami. Musi też dbać o swój wizerunek, tak by nie urazić ukochanego oraz osób z jego otoczenia, oraz udostępniać swoją lokalizację, tak by mąż zawsze wiedział, gdzie się znajduje.
Ostatnio influencerka pochwaliła się, że mąż, by ułatwić jej życie, postanowił kupić dla niej wyspę, tak by mogła na niej paradować w stroju kąpielowym:



