Na Filipińskiej wyspie Luzon w Wielki Piątek ochotnicy są przybijani gwoździami do krzyża, a ukrzyżowanie jest obserwowane przez tłum gapiów.
czytaj dalej
Tradycja przybijania się do krzyża na Wielki Piątek została zapoczątkowana w 1962 roku przez Artemio Atniolę, który twierdził, że usłyszał głos Boga, który kazał mu się ukrzyżować. Mężczyzna przybijał się do krzyża przez 10 kolejnych lat z rzędu, a potem zyskał grono naśladowców. Obecnie co roku chęć przybicia do krzyża na żywo zgłasza do 20 do 30 ochotników. Wierzą oni, że gdy się ukrzyżują, to Bóg spełni ich prośby, niektórzy ukrzyżowania traktują z kolei jako podziękowanie za bożą łaskę.
"Kościół praktyki te potępia. Ale to Kościoły odległe: ten w Manili i ten w Watykanie. Lokalni hierarchowie przeważnie na ten temat milczą. Poniekąd słusznie – i tak nikt by ich nie posłuchał. A gdyby krzyczeli za głośno, to jeszcze wierni odeszliby do licznych protestanckich sekt wyrastających na Filipinach jak grzyby po deszczu. To biedny region, bez perspektyw, wstrząsany plagami społecznymi. A tak przynajmniej turyści przyjeżdżają, pieniądze zostawiają i wszyscy na tym zyskują. W ten sposób przedstawienie trwa dalej" - czytamy w National Geographic.
"Kościół praktyki te potępia. Ale to Kościoły odległe: ten w Manili i ten w Watykanie. Lokalni hierarchowie przeważnie na ten temat milczą. Poniekąd słusznie – i tak nikt by ich nie posłuchał. A gdyby krzyczeli za głośno, to jeszcze wierni odeszliby do licznych protestanckich sekt wyrastających na Filipinach jak grzyby po deszczu. To biedny region, bez perspektyw, wstrząsany plagami społecznymi. A tak przynajmniej turyści przyjeżdżają, pieniądze zostawiają i wszyscy na tym zyskują. W ten sposób przedstawienie trwa dalej" - czytamy w National Geographic.
Źródło: www.national-geographic.pl
Dodano: 04.04.2021
autor: MarcinZbezu
Zobacz również
Dodano: 23.11.2024
Okunoshima to japońska wyspa zamieszkała wyłącznie przez króliki. Ta mała wyspa jest dzisiaj domem dla ponad 1000 dziko żyjących zającowatych.
czytaj dalej
W latach 1927 – 1929 na Okunoshimie wybudowano ściśle tajny kompleks wojskowy, którego celem była produkcja broni chemicznej. W ramach przedsięwzięcia wysiedlono całkowicie dotychczasowych mieszkańców, a nawet zwierzęta. Praca na Okunoshimie była bardzo szkodliwa dla zdrowia. Pracownicy, a także ich rodziny, cierpieli na szereg dolegliwości, a w latach powojennych znacznie wzrósł współczynnik umieralności na nowotwory. Po wojnie zakłady zostały zlikwidowane, a chemiczne substancje wywiezione.
Dziś Okunoshima jest niezwykłą atrakcją turystyczną, gdyż mieszkają na niej wyłącznie króliki, można się na nią dostać jedynie promem.
Dziś Okunoshima jest niezwykłą atrakcją turystyczną, gdyż mieszkają na niej wyłącznie króliki, można się na nią dostać jedynie promem.
Dodano: 23.11.2024
Dodano: 23.11.2024
Dodano: 23.11.2024
Dodano: 23.11.2024