
Stephen King wciągał tyle kokainy podczas pisania swoich największych dzieł, że musiał tamować lecącą z nosa krew za pomocą waty, aby nie brudzić kartek w maszynie do pisania.

Dodano: 30.01.2021
autor: Jackson
Zobacz również
Dodano: 01.07.2025
Dodano: 01.07.2025
Dodano: 01.07.2025
Dodano: 01.07.2025
Dodano: 01.07.2025