news
Nurkowie z Finlandii dokonali spektakularnego odkrycia. W Morzu Bałtyckim odnaleźli wrak statku sprzed prawie 400 lat. Zachował się w bardzo dobrym stanie. Nie wiadomo, jaka historia stoi za zatonięciem łodzi. Ładownie odnalezionego wraku wciąż są pełne. Statek przewoził żywność i towary z epoki.
Ząb czasu naruszył statek w bardzo niewielkim stopniu. Wszystko przez specyficzne właściwości wody morskiej w tym miejscu. Niski poziom zasolenia, odpowiednia temperatura i niewielka ilość docierającego światła sprawiają, że statek mógł przetrwać tyle lat w praktycznie niezmienionej formie.
W pracach zespołu badawczego brał udział polski naukowiec pracujący w Stanach Zjednoczonych - dr Janusz Pętkowski z Massachusetts Institute of Technology. Polak, który jest astrobiologiem, był odpowiedzialny (wspólnie z Williamem Bainsem, biochemikiem z MIT) za analizę wszystkich możliwych procesów fizycznych i chemicznych, które mogłyby potencjalnie prowadzić do produkcji fosforowodoru na Wenus.
Wstępna analiza wykazała, że dorosły niedźwiedź mógł żyć nawet 39 500 lat temu.
Jak poinformowała w czwartek Irmina Sulich z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI, do zdarzenia doszło kilka dni temu w jednej ze szkół na warszawskim Targówku. - Do policjantów zajmujących się zwalczaniem przestępczości wśród osób nieletnich z północnopraskiej komendy wpłynęła informacja, że uczniowie chcieli zrobić żart nauczycielce - podała policjantka. - Wykorzystując jej nieuwagę, dolali do jej termosu płyn do dezynfekcji. Kiedy kobieta napiła się napoju, zorientowała się, że ma dziwny smak, wylała go i napełniła wodą - tłumaczyła Sulich.
Jak dodała, 14-latkowie nie dali za wygraną i ponownie wlali do termosu swojej nauczycieli środek dezynfekujący. - Na szczęście nic poważnego się nie stało. Pracownica szkoły w odpowiednim czasie została powiadomiona o zagrożeniu - podkreśliła policjantka.