Najlepsze wpisy
Dodano: 25.08.2024
Nałogowo obgryzasz paznokcie? Wiąże się to z posiadaniem pewnej specyficznej cechy
czytaj dalej
Nie od dzisiaj wiadomo, że obgryzanie paznokci nie jest dla człowieka niczym dobry. Zasadniczo ma ono zdecydowanie więcej wad niż zalet i postrzegane jest na ogół, jako cecha bardzo negatywna. Obgryzanie paznokci bowiem nie tylko sprawia, że nasze dłonie wyglądają źle. Dodatkowo niszczymy sobie zęby, a sama czynność, jaką jest trzymanie własnych palców przy ustach, nie należy do takich, którymi dobrze chwalić się w towarzystwie.
Kolejną ważną kwestią są bakterie, które cały czas dostarczamy w okolice swoich ust oraz do wnętrza jamy ustnej. To właśnie z ich winy w ustach mogą często pojawiać się różnego rodzaju infekcje lub nawet może dojść do zatrucia pokarmowego.
Jakie są jednak pozytywne cechy tego, że obgryzamy paznokcie? Nie ma ich zbyt wiele. Jedyna, jaka przychodzi do głowy to zawsze krótkie paznokcie bez potrzeby ich obcinania.
Okazuje się jednak, że obgryzanie paznokci to nie tylko oznaka zakłopotania czy zdenerwowania. Zdaniem naukowców może z tym wiązać się pewna cecha, którą „obgryzacze” prawdopodobnie posiadają. O czym konkretnie mowa?
Psychoterapeuci od wielu lat starają się sklasyfikować obgryzanie paznokci i wrzucić je do któregoś wora. Nie jest to jednak takie łatwe do zrealizowania. Pewne badania rzucają jednak nieco światła na całą sprawę.
W ich trakcie przestudiowano blisko 48 przypadków. Niemal połowa z nich przejawiała skłonności do natrętnych zachowań skupionych na własnym ciele (m.in. obgryzanie paznokci). Następnie uczestnicy badania wypełnili ankiety, których celem było ustalenie ich wzorca osobowościowego.
Okazało się, że obgryzacze paznokci to w ogromnej części perfekcjoniści. Obgryzanie paznokci to po prostu ich sposób na rozładowanie nagromadzonego stresu oraz emocji. Zwykle wiąże się to z porażką w życiu.
Dla nich wszystko musi być dopięte na ostatni guzik zgodnie z planem. Jeśli któraś część się nie uda, wiąże się to z silną reakcją emocjonalną. Trzeba to więc jakoś rozładować, a paznokcie bardzo często padają ofiarami podobnych zachowań.
Jeśli więc obgryzacie paznokcie, to zastanówcie się, czy nie jesteście przypadkiem perfekcjonistami i czy jesteście w stanie coś z tym zrobić.
Kolejną ważną kwestią są bakterie, które cały czas dostarczamy w okolice swoich ust oraz do wnętrza jamy ustnej. To właśnie z ich winy w ustach mogą często pojawiać się różnego rodzaju infekcje lub nawet może dojść do zatrucia pokarmowego.
Jakie są jednak pozytywne cechy tego, że obgryzamy paznokcie? Nie ma ich zbyt wiele. Jedyna, jaka przychodzi do głowy to zawsze krótkie paznokcie bez potrzeby ich obcinania.
Okazuje się jednak, że obgryzanie paznokci to nie tylko oznaka zakłopotania czy zdenerwowania. Zdaniem naukowców może z tym wiązać się pewna cecha, którą „obgryzacze” prawdopodobnie posiadają. O czym konkretnie mowa?
Psychoterapeuci od wielu lat starają się sklasyfikować obgryzanie paznokci i wrzucić je do któregoś wora. Nie jest to jednak takie łatwe do zrealizowania. Pewne badania rzucają jednak nieco światła na całą sprawę.
W ich trakcie przestudiowano blisko 48 przypadków. Niemal połowa z nich przejawiała skłonności do natrętnych zachowań skupionych na własnym ciele (m.in. obgryzanie paznokci). Następnie uczestnicy badania wypełnili ankiety, których celem było ustalenie ich wzorca osobowościowego.
Okazało się, że obgryzacze paznokci to w ogromnej części perfekcjoniści. Obgryzanie paznokci to po prostu ich sposób na rozładowanie nagromadzonego stresu oraz emocji. Zwykle wiąże się to z porażką w życiu.
Dla nich wszystko musi być dopięte na ostatni guzik zgodnie z planem. Jeśli któraś część się nie uda, wiąże się to z silną reakcją emocjonalną. Trzeba to więc jakoś rozładować, a paznokcie bardzo często padają ofiarami podobnych zachowań.
Jeśli więc obgryzacie paznokcie, to zastanówcie się, czy nie jesteście przypadkiem perfekcjonistami i czy jesteście w stanie coś z tym zrobić.
Źródło: wiedzoholik.pl
Dodano: 24.09.2020
autor: Jackson
Jeśli gwałtowny wzrost zakażeń nie zwolni, to zostanie wprowadzony lockdown. Wiemy od kiedy.
czytaj dalej
Jeśli do piątku koronawirus nie zwolni, można się szykować na pełny lockdown – sygnalizują źródła dziennik.pl w rządzie. Dla biznesu to scenariusz najgorszy z możliwych.
Wszystko zależy od tego, czy zauważalne staną się efekty obostrzeń z połowy października: poszerzenia czerwonych stref, odesłania młodzieży na e-lekcje. Czyli czy zobaczymy spowolnienie przyrostu zakażeń. Sprawa jest dla rządu o tyle paląca, że w przyszły weekend wypada Wszystkich Świętych, Polacy ruszą więc na cmentarze.
Źródło: wiadomosci.radiozet.pl
Dodano: 26.10.2020
autor: Jackson
Dodano: 24.11.2020
autor: Jackson
Dodano: 01.02.2021
autor: Jackson
Dodano: 03.04.2021
autor: Jackson
Pod Warszawą powstaje specjalne osiedle dla katolików. Każdy dom będzie miał swojego patrona, a w fundamentach zostaną zamurowane cudowne medaliki.
czytaj dalej
"Projekt budowy Osiedla Przystań to nic innego jak odpowiedź na rosnącą potrzebę osiedli dedykowanych rodzinom, które łączą wspólne wartości i chęć budowania rodziny oraz jej otoczenia na trwałym fundamencie jakim jest wiara w Boga" - możemy przeczytać na oficjalnej stronie osiedla, które powstaje w Łomiankach między ulicą Brzegową i Wiślaną, 4 kilometry od granic Warszawy.
Każdy z domów postawionych na nowym osiedlu ma mieć swojego patrona - wśród opiekunów są już m.in. św. Faustyna Kowalska, św. Jan Paweł II, bł. ks. Jerzy Popiełuszko. W fundamentach każdego domu ma być zamurowany cudowny medalik. "Naszym marzeniem jest, by w osiedlowym oratorium znalazły się relikwie. (...) Planujemy zapraszać rekolekcjonistów, osoby z ciekawymi świadectwami, organizować warsztaty dla małżonków, a także integrować całe rodziny, modlić się za siebie nawzajem i wspierać" - informuje inwestor na łamach "Gościa Niedzielnego".
Każdy z domów postawionych na nowym osiedlu ma mieć swojego patrona - wśród opiekunów są już m.in. św. Faustyna Kowalska, św. Jan Paweł II, bł. ks. Jerzy Popiełuszko. W fundamentach każdego domu ma być zamurowany cudowny medalik. "Naszym marzeniem jest, by w osiedlowym oratorium znalazły się relikwie. (...) Planujemy zapraszać rekolekcjonistów, osoby z ciekawymi świadectwami, organizować warsztaty dla małżonków, a także integrować całe rodziny, modlić się za siebie nawzajem i wspierać" - informuje inwestor na łamach "Gościa Niedzielnego".
Źródło: warszawa.naszemiasto.pl
Dodano: 22.04.2021
autor: MarcinZbezu
Dodano: 22.06.2021
autor: MaulWolf
Dodano: 11.07.2021
autor: Jackson
Dodano: 30.09.2021
autor: Jackson