Najlepsze wpisy
Starsza pani jest niedosłysząca, a emerytura nie starcza jej na jedzenie, leki i inne potrzeby. Dlatego przy ulica Piotra Skargi sprzedaje dzierganą ciepłą odzież.
Strażnicy miejscy 18 grudnia interweniowali wobec kobiety która nielegalnie handlowała przy ulicy Piotra Skargi. Nie udzielamy informacji, jakie kroki prawne zostały wyciągnięte wobec tej kobiety - informuje starszy strażnik Katarzyna Olschimke.
Teraz postanowił podzielić się swoją historią z mediami. Pewnego dnia, gdy sąsiedzi usłyszeli niepokojące odgłosy dochodzące z domu mężczyzny, zadzwonili na policję. Kiedy funkcjonariusze przybyli na miejsce, zastali w łazience wychudzonego mężczyznę leżącego w kałuży krwi.
Kiedy policjanci zapytali Alexa, dlaczego jest w takim stanie, mężczyzna nie chciał przyznać się, skąd wzięły się na jego ciele tak poważne obrażenia. Niedługo potem ciało 22-latka opatrzyli medycy, którzy oszacowali, że gdyby poszkodowany spędził w domu jeszcze kilka dni, mógłby nie przeżyć koszmaru, jaki mu tam zgotowano.
Ostatecznie Alex uległ funkcjonariuszom i przyznał się, że od przeszło trzech lat jest ofiarą przemocy domowej. Ofiarą swojej partnerki, 22-letniej Jordan Worth, z którą ma dwójkę dzieci. I choć mężczyzna próbował rozstać się ze swoją „ukochaną” już w 2014 roku, nigdy mu się to nie udało. Z pewnością przyczyniła się do tego ciąża, w którą Jordan zaszła niedługo potem. Alex nie ukrywa, że liczył na to, że dziecko wpłynie pozytywnie na ich relację. Dziś już wie, że bardzo się mylił.
Kiedy prawda na temat codziennego życia Alexa ujrzała światło dzienne, funkcjonariusze nie mogli uwierzyć w to, co usłyszeli. Okazało się, że 22-letnia partnerka mężczyzny biła go, zmuszała do odcięcia się od rodziny i mediów społecznościowych, wybierała mu ubrania, które powinien nosić, a także faszerowała pigułkami nasennymi. Jakby tego było mało, przez 9 kolejnych miesięcy głodziła go, kazała mu spać na podłodze, a nawet dźgała go nożem i polewała wrzątkiem. W związku z licznymi ranami wdało się zakażenie. Na szczęście szybko udało się je zaleczyć.
Początkowo zeznania Jordan Worth nie miały nic wspólnego z tym, co powiedział jej partner. Kobieta próbując uniknąć odpowiedzialności powiedziała, że Alex cierpi na chorobę psychiczną, która sprawia, że mężczyzna ma skłonności do samookaleczeń. Niewykluczone, że cała sprawa uszłaby jej płazem, gdyby nie zachowanie kobiety w dniu, kiedy jej partner miał przejść poważną operację. To właśnie wtedy bez niczyjej wiedzy podniosła rannego mężczyznę z łóżka i wyprowadziła go ze szpitala. Ostatecznie 22-latka przyznała się do winy i koszmaru, który zgotowała swojemu partnerowi.
Jordan Worth stanęła już przed sądem. Kobieta usłyszała wyrok 7,5 roku pozbawienia wolności. Miejmy nadzieję, że tyle wystarczy, aby zrozumiała, jak ogromną krzywdę wyrządziła drugiemu człowiekowi.