Od kiedy Luca miał 14 lat, pracował i działał jako wolontariusz w organizacjach zajmujących się dziećmi o specjalnych potrzebach. Zawsze też chciał zostać ojcem, jednak wiązało się to z pewnymi trudnościami, ponieważ był samotny.
W 2017 r. ostatecznie otrzymał pozwolenie na adopcję pod jednym warunkiem. Luca został poinformowany, że może adoptować tylko dziecko o specjalnych potrzebach, wcześniej odrzucone przez tradycyjne rodziny. Luca był w siódmym niebie – wiedział, że w końcu zostanie ojcem, że jego marzenie się spełni. „Od kiedy miałem 14 lat, zgłosiłem się na ochotnika i pracowałem z osobami niepełnosprawnymi, więc czułem, że mam odpowiednią wiedzę i doświadczenie, aby to zrobić” – powiedziała Luca mediom.
Zobacz również
„W Australii nigdy dotąd nie pojawił się pingwin cesarski”. Obecnie naukowcy sprawdzają, czy będzie możliwe wyprawienie Gusa, bo tak dano mu na imię, z powrotem na jego rodzimy kontynent.