
Zauważyliście ostatnio dużo takich owadów? To nie są polskie biedronki. Wiemy co to jest.

czytaj dalej
Arlekiny czyli biedronki azjatyckie dały ponownie o sobie znać. Sprzyja im obecna pogoda. Po chłodnym i deszczowym okresie przypomniała o sobie prawdziwie złota polska jesień. To pobudziło arlekiny i skłoniło je do poszukania miejsca do zimowania.
Gatunek ten jest zagrożeniem nie tylko dla rodzimych biedronek, ale może być także niebezpieczny dla ludzi. Azjatyckie biedronki mogą gryźć, a dodatkowo w przypadku zagrożenia wydzielają płynny obronne, które mogą być niebezpieczne dla alergików. Poza tradycyjnymi objawami alergicznymi, jak chociażby świąd oczu czy zaczerwienie, w skrajnych przypadkach może się to skończyć trudnościami z oddychaniem.
Co gorsze, biedronki nie różnią się na pierwszy rzut oka od polskich biedronek. Ich długość wynosi od pięciu do ośmiu milimetrów, z kolei liczba kropek od 0 do 23. Jedynym rozwiązaniem, aby ochronić się przed biedronkami jest zamknięcie oraz uszczelnienie okien. Innym wyjściem jest zamontowanie moskitier.
Gatunek ten jest zagrożeniem nie tylko dla rodzimych biedronek, ale może być także niebezpieczny dla ludzi. Azjatyckie biedronki mogą gryźć, a dodatkowo w przypadku zagrożenia wydzielają płynny obronne, które mogą być niebezpieczne dla alergików. Poza tradycyjnymi objawami alergicznymi, jak chociażby świąd oczu czy zaczerwienie, w skrajnych przypadkach może się to skończyć trudnościami z oddychaniem.
Co gorsze, biedronki nie różnią się na pierwszy rzut oka od polskich biedronek. Ich długość wynosi od pięciu do ośmiu milimetrów, z kolei liczba kropek od 0 do 23. Jedynym rozwiązaniem, aby ochronić się przed biedronkami jest zamknięcie oraz uszczelnienie okien. Innym wyjściem jest zamontowanie moskitier.
Źródło: next.gazeta.pl

Dodano: 22.10.2020
autor: Jackson
Zobacz również
Dodano: 17.07.2025

Kamera na koncercie Coldplay niechcący ujawniła romans szefa z pracownicą.

czytaj dalej
Na koncertach „kiss cam” zwykle dostarcza publiczności zabawnych i uroczych momentów. Tym razem jednak kamery uchwyciły coś znacznie bardziej pikantnego – parę, która, jak się okazało, wcale nie jest małżeństwem, choć oboje mają swoich współmałżonków.
Całą sytuację skomentował z uśmiechem wokalista Coldplay, żartując:
„Albo coś ich łączy, albo są po prostu bardzo, bardzo nieśmiali.”
Nagranie w ekspresowym tempie obiegło internet, a dociekliwi internauci szybko zidentyfikowali bohaterów tej sceny. Okazało się, że to Andy Byron – dyrektor generalny firmy Astronomer – w dość intymnej sytuacji z Kristin Cabot, szefową działu HR w tej sameej spółce.
Całą sytuację skomentował z uśmiechem wokalista Coldplay, żartując:
„Albo coś ich łączy, albo są po prostu bardzo, bardzo nieśmiali.”
Nagranie w ekspresowym tempie obiegło internet, a dociekliwi internauci szybko zidentyfikowali bohaterów tej sceny. Okazało się, że to Andy Byron – dyrektor generalny firmy Astronomer – w dość intymnej sytuacji z Kristin Cabot, szefową działu HR w tej sameej spółce.

Dodano: 17.07.2025
Dodano: 17.07.2025
Dodano: 17.07.2025
Dodano: 17.07.2025