Najlepsze wpisy
Nadine Vaujour, żona Michela odwiedzała go tak często, jak tylko mogła i zawsze dawała mu domowe smakołyki, w których chowała małe karteczki z informacjami. W marcu 1986 roku dała Michelowi notatkę ze swoim planem i konkretną datą jego uwolnienia.
Nadine brała lekcje pilotażu, aby zdobyć licencję pilota prywatnego. Wszyscy zakładali, że to tylko nowe hobby młodej Francuzki, jednak ona zaplanowała wszystko w drobnych szczegółach. Kobieta otrzymała licencję 27 maja 1986 roku, a uwolnienie męża zaplanowała na 27 maja na godzinę 10:00.
Nadine wiedziała, że sam helikopter nie wystarczy, kupiła więc zabawkowy pistolet i pomalowała kilka pomarańczy na zielono, aby wyglądały jak granaty. Jej plan polegał na grożeniu strażnikom fałszywą bronią, aby mogła zbliżyć się helikopterem na tyle blisko dachu, by jej mąż mógł wskoczyć do środka.
Dzień ucieczki: Nadine poinformowała w notatce swojego męża, że ten musi dostać się na dach. Michael wiedział, że nie jest w stanie zrobić tego sam, więc poprosił swojego znajomego z celi, aby pomógł mu się tam dostać, a w zamian będzie mógł uciec razem z nimi helikopterem.
Nadine dotarła na dach, na którym czekali Michel i Pierre. Zrzuciła linę, aby mężczyźni mogli się po niej wspiąć. Pierre pomógł Michelowi dostać się do środka, ale sam został złapany przez służbę więzienną.
Nadine i Michael zmierzali w kierunku boiska z kampusu Uniwersytetu Paryskiego, gdzie czekał na nich kierowca. Zanim policja dotarła do kampusu Michaela i Nadine już dawno tam nie było.
Ich szczęście nie trwało jednak długo. Jeszcze tego samego roku zostali schwytani. Michael podczas kolejnego napadu na bank, podczas którego został postrzelony w głowę. Mężczyzna wrócił do więzienia, gdzie odsiedział swój wyrok. Wyszedł na wolność w 2003 roku.
Na zdjęciu Michael Vanjour trzymający się helikoptera. W tle wiwatujący tłum więźniów.
„Bardzo chcę wam podziękować. Jesteście moimi braćmi na zawsze. Ja nie zapomnę nigdy, jak Polacy pomagają Ukraińcom” – Siergiej, który walczy na wojnie w Ukrainie, nie może powstrzymać łez.
Göth wykazywał się szczególnym okrucieństwem, mordując zwłaszcza matki z dziećmi i starców. W trakcie pełnienia służby zgromadził wielki majątek, zrabowany ofiarom. Skala jego rabunków była tak wielka, że pomimo nieformalnego przyzwolenia na bogacenie się kosztem ofiar obozów, Göth został za to aresztowany przez władze niemieckie w roku 1944. Uniknął procesu i trafił do szpitala w Bad Tolz, gdzie 5 maja 1945 roku został aresztowany przez żołnierzy armii amerykańskiej. Początkowo ukrywał się pod inną tożsamością, ale został rozpoznany przez 4 więźniów płaszowskiego obozu.
W lipcu 1946 roku przewieziono go do Polski, gdzie w sierpniu rozpoczął się jego proces, a we wrześniu usłyszał wyrok śmierci. Wyrok wykonano 13 września 1946 przez powieszenie.
Stanisław Ryniak pracował między innymi przy budowie obozu. W wywiadzie dla Polskiego Radia powiedział, że mniej niż połowa więźniów wracała z pracy o własnych siłach. Był świadkiem wszystkich okrucieństw obozów - słupków, rozstrzelań, cel śmierci, a także przeżył najdłuższy w historii obozu dwudziestogodzinny apel, który został zorganizowany po ucieczce jednego z więźniów.
Jego wytrzymałość zainteresowała samego Rudolfa Hössa, który po spotkaniu ze Stanisławem Ryniakiem stwierdził, że skoro on żyje tak długo, to w obozie wcale nie jest tak źle.
Zatem jakim cudem udało mu się przeżyć? Pierwszych obozowiczów z niskimi numerami traktowano łagodniej i z większym szacunkiem. Ponadto Stanisław Ryniak, kiedy przyjechał do obozu był silnym, dobrze zbudowanym mężczyzną. Po wyzwoleniu ważył zaledwie 40kg.
Trik Agarkova polegał na tym, że zeskanował on dokument banku i dokonał zmian, dopisują w nim drobnym druczkiem swoje wymagania.
Wybrał opcję „0 procent” i „bez opłat” od karty kredytowej, dodając do umowy, że klient „nie jest zobowiązany do zapłaty żadnych opłat i prowizji wynikających z taryf banku”. Jednak bank nie doczytał wprowadzonych „zmian”, gdy podpisywano umowę i poświadczono dokument, a potem wysyłał temu człowiekowi kartę kredytową. Zgodnie z umową, bank wyraził zgodę na nieograniczony kredyt, powiedział prawnik Agarkova, Dmitrij Michalewicz, podczas rozmowy z gazetą Kommiersant.
„Otwarta linia kredytowa była nieograniczona. Mógł sobie pozwolić na zakup wyspy gdzieś w Malezji, a bank musiał by zapłacić za to zgodnie z prawem" - dodał Michalewicz.
W normalnym stanie serce uczestników biło średnio 65 razy na minutę. Podczas najstraszniejszych seansów serce badanych uderzało już 86 razy na minutę. Najstraszniejszym filmem okazał się horror z 2012 roku pt. "Sinister".
Wartości w nawiasach to uśrednione liczby uderzeń serca na minutę wszystkich uczestników badania.
- Sinister (86)
- Naznaczony (86)
- Obecność (85)
- Dziedzictwo. Hereditary (83)
- Paranormal Activity (82)
- Coś za mną chodzi (81)
- Obecność 2 (80)
- The Babadook (80)
- Zejście (79)
- Wizyta (79)
Początkowo film ten błędnie traktowany był jako pożegnanie ukraińskiego ojca ze swoją córeczką. Tata miał zostać w Ukrainie, aby bronić ojczyzny. Prawda jest jednak inna.
Na terenie „Donieckiej Republiki Ludowej” wspieranej przez Rosję 18 lutego 2022 roku rozpoczęto ewakuację ludności do Federacji Rosyjskiej. Separatyści w swoich przekazach głosili wówczas, że to Ukraina zamierza dokonać ataku na te tereny. I to właśnie film z tego czasu pokazuje pożegnanie.