Najlepsze wpisy
Do zdarzenia doszło dwa lata temu we wsi Skorupki na Mazurach. Turysta z Krakowa, który przebywał na Mazurach, zrobił zdjęcie domkowi dla dzieci znajdującemu się na jednej z posesji. Wkrótce jej właściciel go zaatakował. Mężczyzna otrzymał dwa ciosy w twarz i został odepchnięty, Glik wyrwał mu też telefon i wyrzucił w pole. Piłkarz potwierdził, że wypij jedno piwo, jego żona zeznała, że dwa.
Sąd w Giżycku ukarał Glika grzywną w wysokości 10 tys. złotych i 5 tys. dla poszkodowanego, a sąd odwoławczy w Olsztynie wyrok utrzymał.
"Przyczyną zdarzenia było, jak wstępnie ustaliliśmy, pomylenie hamulca z gazem" - powiedział PAP rzecznik prasowy miejskiej policji Piotr Szpiech. Kobieta trafiła na szpitalny SOR, na szczęście odniosła tylko lekkie obrażenia.
Jak tłumaczyła, "pies" został kupiony przy drodze, którą akurat podróżowała. Kiedy zorientowała się, że jej przyjaciel jest niedźwiedziem, przekazała go do Leśnego Biura Bezpieczeństwa Publicznego. Zwierze aktualnie ma metr wzrostu i waży blisko 200 kilogramów